Bardzo elegancka kobieta jest niezwykłej urody, a do tego zamożna i pewna siebie. Wszystko, co ją otacza, jest piękne. I nawet po dziesięciu godzinach lotu samolotem wygląda jakby wyszła od fryzjera. Nosi małe torebki, chodzi spokojnie, z gracją, na obcasach wysokości wierzy Eiffla.Bardzo elegancka kobieta, której imienia nie ma sensu ujawniać, jest też gadżeciarą… Spotkałyśmy się kilka dni po premierze iPhona 6. Ona już go miała. A on miał… stłuczoną szybkę. Coś, co całkowicie nie przystoi takiej kobiecie. Jest do niej niepodobne i dla mega fana Apple’a było zjawiskiem dosyć przykrym – iPhone miał co najwyżej kilka dni.
Tak, jak psy czasem są podobne do właścicieli – tak czasem szybki… I to potłuczenie było całkiem eleganckie. Ale elegancko czy nie – fakty są takie, że szybka nie jest już doskonała. Będąc estetką i gadżeciarą – czułam w każdej komórce mojego ciała każdy milimetr jej pęknięcia – że sytuacja jest przykra…
– Hej, mega mi przykro. Bardzo Ci współczuję. Pewnie na maksa się przejęłaś…
– O nie! Nie wcale się nie przejęłam.
– ???
– Kiedy się przejmuję, boli mnie głowa, więc się nie przejmuję.
“Kiedy się przejmuję, boli mnie głowa, więc się nie przejmuję…”
Powtórzyłam sobie jeszcze raz na głos to zdanie – najpierw w oszołomieniu, potem – żeby lepiej przyswoić. Nie przejmuję się, bo mnie od tego boli głowa…
– No ale czymś się przejmujesz?
– Tylko nieświadomie… Kiedy zaczyna mnie boleć głowa myślę sobie: o, czymś się przejęłam, należy się zrelaksować.
– I co wtedy?
– Umawiam się na masaż lub jogę. I fru – znowu się nie przejmuję.
Jej rozkoszna obojętność na cokolwiek, co dzieje się w jej świecie, powoduje dramatyczną obojętność na wszystko, co dzieje się poza jej światem (To normalne, że ludzie w krajach trzeciego świata zarabiają nędzne pieniądze. Taki mamy rząd, muszą ponieść konsekwencje. Zmieńmy temat, bo już oko mi drży. I zaraz zacznie mnie boleć głowa…).
Należę do osób, które przejmują się za bardzo i postawa tej bardzo pięknej kobiety jest dla mnie kosmiczna. Jednak czegoś się nauczyłam.
Nosić iPhone’a w etui.
Lekcja pewnej BARDZO eleganckiej kobiety
wcześniejszy post
2 komentarze
a ja nigdy nie stłukłem szybki w Iphonie – bo go nigdy nie miałem
to tak jak z szybkim internetem u pierwotnych plemion – nie mają internetu to i nie odczuwają zdenerwowania z powodu wolnego internetu 😉
na szczescie dla pierwotnych plemion – nie maja zadnego internetu 🙂 wiec zdenerwowanie jest z rzeczy prawidziwie waznych 🙂