psychomama
  • O NAS
  • PARENTS FIRST
    • LOVE FIRST
    • ME FIRST
    • CHILD FIRST
    • LOVE MONDAYS
    • MENTOO
  • REKOMENDACJE
  • KSIĄŻKI
  • MATCHA TALKS
  • EXPERT TALKS
  • SKLEP
LOVE FIRSTME FIRST

Ja – moim własnym Bogiem

psychomama_Julia 7 lipca 2016
napisane przez psychomama_Julia 7 lipca 2016

Wierzę w intencje bardziej niż wierzę w opinie. 

Psychologowie mówią, że prawda w złych intencjach jest agresją. Tym bardziej, że subiektywna prawda jest tylko opinią, a więc prawdą jednego człowieka. Ze złymi intencjami – lepiej milczeć, niż mówić.

Wierzę w odpowiedzialność bardziej niż wierzę w zrzucanie winy.

Obwinianie innych, to przyznawanie się do własnej bezsilności. Wierzę, że człowiek nie jest jak samotny liść na drzewie późnej jesieni – zależny od wiatru i deszczu. Mam wpływ na to, kim jestem, co czuję, jak reaguję, z kim się przyjaźnię, gdzie pracuję co jem i gdzie żyję. Nie ma winy. Jest tylko decyzja i konsekwencja.

Wierzę w rozmowę bardziej niż wierzę w tłumaczenie się.

Rozmowa nie zawsze jest łatwa. Zwłaszcza, kiedy ma być trudna. Każdy ma ochotę zamknąć oczy i otworzyćje, gdy wszystko będzie już załatwione. No, ale nie będzie. Nic się samo nie zrobi. Żeby załatwić czasem trzeba przejść przez Sarajewo pretensji, niezrozumienia, łez, oskarżeń, smutku, sprawiania komuś przykrości, czy nawet pożegnania się. Ale wierzę, że jest to potrzebne. Rozmowa zakłada, że jest tak, jak jest. To jest mój wybór, nie wstydzę się tego, nie przepraszam, nie obwiniam, nie szukam argumentów. Mówię, jak jest – nawet, kiedy mnie to wiele kosztuje. Kiedy pot ścieka po czole, kiedy mam kłębek w gardle. Mam odwagę mówić, słuchać, zadawać pytania i szczerze odpowiadać.

Wierzę w słuchanie bardziej niż wierzę w mówienie.

I mówi to osoba, która niezwykle dużo mówi…
Po prostu wiem, że jestem najbardziej, kiedy jestem w słuchaniu.
Podczas wyjazdów medytacyjnych nie rozmawia się wcale. Nie dlatego, że mnisi kochają ciszę, ale po to, żeby pomóc człowiekowi: nie kłamać, nie udawać i nie wymyślać. Bo słuchać nie zawsze trzeba kogoś. To, czego ostatnio brakuje nam najczęściej – to słuchanie siebie.
Kiedy słuchasz siebie w ciszy i samotności – poznajesz siebie i bardziej stajesz się sobą, niż kiedy mówisz. Dlatego podczas 10 dni Vipassany dowiedziałam się więcej o sobie niż przez lata terapii. Jednak to prawda, co mówią mnisi i psychologowie: W TOBIE JEST ODPOWIEDŹ!

Wierzę w rozumienie bardziej niż wierzę w osądzanie.

Osądzenie jest łatwiejsze, dlatego każdy z nas to robi, trochę częściej lub rzadziej. Ale każdy. Tak, jak każdy czasem jest leniwy, przejada się na święta czy jest niemiły dla kelnera. To się zdarza. Ale nie powinno to być nawykiem. Lepiej, kiedy to jest wypadek. Potknąłeś się – podniosłeś się – i idziesz dalej. Osądziłeś – przeproś i wróć do słuchania. Kim jesteś, żeby osądzać? Wiem, czasem wydaje nam się, że mamy prawo lub, że wiemy na pewno… Mi się często tak wydaje, ale w życiu nie chodzi o to, żeby było łatwiej ani przyjemniej. Ale o to, żeby być w swojej prawdzie i pozwolić drugiej osobie odkryć jego własną prawdę.

Wierzę w bycie razem bardziej niż w bycie obok.

Wierzę w prawdę. Również w prawdę między ludźmi. Nie gloryfikuję przyjaźni, która trwa latami. Ważniejsze, żeby była w tym prawda, niż żeby po prostu była. Czasem ludzie wybierają rożne drogi. Czasem się zmieniają. Ale bycie ze sobą z powodu historii, sentymentów lub z jakichkolwiek innych „ważnych powodów”, kiedy nie ma porozumienia, wsparcia, ani intymności – jest relacyjnyją porażką. Jest agresją. Zarówno wobec siebie, jak i wobec innych. Bo przeciwnością miłości jest obojętność – ona jest dużo gorsza niż aktywna nienawiść. Dlatego nie wierzę, że coś, co jest gorsze od nienawiści może przynieść coś dobrego. Jeżeli nie jest po drodze – odejdź lub pozwól podejść – nie pozwól, żeby historia była Waszymi kajdankami.

Wierzę w szczęście bardziej niż w rutynę.

Szczęście nie zawsze przychodzi łatwo. Często szczęście (a niektórzy mówią, że zawsze) jest decyzją. Każdy, kto musiał kiedyś zmienić swoje życie, rzucić pracę lub studia, skończyć lub zacząć nowy związek – mimo, że bardzo się bał – wie, że szczęście często powstaje nie w pocie czoła, a krwawicy. Ale każdy, kto kiedykolwiek doświadczył szczęścia – nie zrezygnuje z niego na rzecz przyzwyczajenia i rutyny – bezpiecznej, bezgłośnej, bezradnej, bezosobowej.

Wierzę w prezenty bardziej niż w poświęcanie.

Poświęcanie oznacza: ja jestem lepszy. Jest pewną formą upokorzenia drugiej osoby.
Wierzę w dawanie – daję, bo chcę. Daję, bo taki jest mój wybór. Nie poświęcam się po to, żeby Tobie wypomnieć. Nie poświęcam się, żebyś kiedyś zrobił to dla mnie. Nie przygotowuję sobie miękkiego lądowania, żeby w razie problemów wytknąć Ci – jak śmiesz i jak możesz. Jeżeli kiedyś nie będziesz chciał dla mnie zrobić tego, co ja dla Ciebie – trudno. To Twój wybór. Ja dałam, bo chciałam. Z radością i z pełną świadomością.
Poświęcenie jest manipulacją tylko pod płaszczykiem Matki Teresy.

Wierzę w partnerstwo bardziej niż w uwieszanie się na kimś.

Partnerstwo oznacza, że wspólnie decydujemy o rozkładzie sił. I dbamy o to, żeby partnerowi nie było za ciężko. Nie ciągniemy na swoją stronę, ale rozumiemy, że razem jest skuteczniej, szczęśliwiej i efektywniej, niż żeby druga osoba była jak wół.

Dlatego właśnie wierzę w pracę bardziej niż wierzę w korzystanie z pracy innych.

Nie lubię pasożytów. Nikt nie lubi. Najgorsi są ci niewidoczni, którzy jak termity zjadają Twoje życie i w pewnym momencie oglądasz się, ale jest już za późno i nie możesz się nadziwić skąd oni się wzięli, przecież nic nie było widać. Nie lubię, kiedy się mnie wykorzystuje – dlatego nie wierzę, że w porządku jest wykorzystywać innych. Wierzę w to, że praca nas uszlachetnia, bo pokazuje, co możemy i na co nas stać. Jest to dla nas, jako istot ludzkich, ważniejsze niż wygoda i przyjemność korzystania z tego, co dadzą nam inni. W buddyzmie wierzy się, że tylko mnisi i chorzy mogą nie zarabiać pieniędzy. Tak naprawdę, to tylko chorzy. Bo mnisi pracują. Szczera modlitwa w czyjejś intencji może być zapłatą za jedzenie czy schronienie nad głową.

Wierzę w odpuszczanie bardziej niż w trzymanie.

Ja nie lubię tracić, więc odpuszczanie nigdy nie przychodziło mi łatwo. Musiałam się rozkochać w zmianach, żeby zobaczyć, że tylko kiedy coś puszczę – coś następnego może się pojawiać. Wierzę w to, że należy robić przestrzeń pięknym rzeczom w życiu

Wierzę w kolorową magię bardziej niż wierzę w szarą codzienność.

Wierzę w magię, bo jej doświadczam. Bo ją tworzę Bo ją wybieram. Bo jest to przyjemniejsze niż bylejakość i nijakość. Nie mam najbardziej niezwykłego życia na świecie – ale robię je na tyle niezwykłym, na ile pozwala mi na to wyobraźnia.

Wierzę w wojowników bardziej niż wierzę w opresorów.

Wojownik oznacza odpowiedzialność, za to kim się jest i gdzie się jest. Oznacza wiarę w siebie i swoje życie. Oznacza optymizm i pewność siebie. Nie zawsze wygrywa, ale zawsze robi wszystko na 100%. Nie mam szacunku do opresorów, bo to jest droga słabych ludzi. Kiedy ilość pretensji przekracza ilość argumentów, kiedy TY, TY, TY, TY jest częstsze niż JA – robi się z tego wojna pijaczków pod sklepem osiedlowym, a nie bitwa gigantów. Trzeba mieć szacunek do przeciwnika i prowadzić walkę szlachetną, a to oznacza – mierzmy się siłą argumentów, a nie ilością przymiotników.

W to wszystko wierzę dlatego… Tym wszystkim żyję, bo…

Wierzę w siebie bardziej niż w opinie innych.

I w to właśnie wierzę najbardziej. Opinie są subiektywną prawdą. Jeżeli mam już wierzyć w subiektywną prawdę – to tylko w swoją własną.Dlatego zgodnie z zasadą Katarzyny Wielkiej – powtarzam sobie jak mantrę:

“Wysłuchaj wszystkich, ale słuchaj tylko siebie”.

Powiązane wpisy:

Bo do flirtu trzeba dwojga… Wszystko w życiu powinno być piękne Wychodzenie z depresji Nie musisz spełniać niczyich oczekiwań
humans are strangepsychology is my queen
14 komentarzy
0
FacebookTwitterPinterestLinkedinTumblrEmail

14 komentarzy

Paulina 12 listopada 2016 - 23:30

Dziękuję Ci Julio za ten tekst, dopiero dziś odkryłam Twojego bloga. Właśnie jestem zabłąkaną owieczką,która zgubiła w tym pedzie życia siebie. Próbuje odnaleźć radość z każdego dnia i najważniejsze próbuje pokochać siebie. Dzięki Twoim wpisom odnajduje motywacje do odbudowania siebie i dzieki nim dostrzegam to jak wartosciowym choc troche zagubionym czlowiekiem. Kto pyta nie błądzi, wiec czytam, myślę, analizuję by odnaleźć drogę. Dziękuję

Odpowiedź
Julia 17 listopada 2016 - 14:02

Paulino cieszę się, że w końcu mnie i mojego bloga odnalazłaś  teraz to jesteśmy #oneTribe
Wiesz… każdy czasami się gubi. I niestety to, że czasem się gubimy, a potem odnajdujemy nie znaczy, że znowu się nie zgubimy. To normalne, po prostu trzeba wtedy poszukać jakiegoś GPS i … szukać dalej. Spójnie i z dużą życzliwością dla siebie. Jeżeli mój blog może być teraz Twoim GPS – jestem bardzo szczęśliwa i dumna!
Brak odpowiedzi, czy osadzenia w życiu nie świadczy o Twojej wartości i nigdy nie pozwól, żeby ktokolwiek Ci to wmówił! Jestem człowiekiem, więc nie tylko masz prawo ale POWINNAŚ się czasem zgubić, żeby lepiej poznać kim jesteś, gdzie zmierzasz i co dla Ciebie jest ważne.
Nie istotne ile razy się zgubiłaś.
Ważne ile razy z podniesioną głową i z radością zaczęłaś szukać swojej drogi.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło
Julia

Odpowiedź
Sylwia 10 września 2016 - 01:19

Jest Pani pierwsza osobą, która jak wyżej przeczytałam zaakceptowała to jak Pani pisze i mówi.
To na Pani tekście o flamingach jakąś godzinę temu w nocy popłakałam się jak bóbr albo gorzej. Nie wiem jak płaczą bobry.
Dziękuję. Ktoś mi niedawno powiedział, żebym mniej pisała i tłumaczyła. I poczułam się dziwnie bo z jednej strony potraktowałam to jak opinię o mnie ,że ktoś wie co mówi a z drugiej odkryłam , że tylko tak jak piszę daje mi zadowolenie. I teraz czytając Pani powyższe komentarze zdałam sobie sprawę, że tylko w jeden sposób mogę to co chcę napisać skończyć pisać. W zgodzie ze sobą. A potem jak to się mówiło w dawnych czasach: ” To się wytnie”. W końcu ja nie muszę być korektorem swoich słów. Ważne aby ktoś mi opowiedział ile rozumie a ja mogę to modyfikować i zmieniać tylko do takiego momentu, który ja sama zaakceptuję. Bo jaki chciałam uzyskać efekt dowiem się tylko ja i ja będę wiedzieć gdzie jest mój koniec. Jeszcze raz dziękuję.

Odpowiedź
Julia 10 października 2016 - 09:39

Sylwio – przepiękny komentarz. Dziękuje Ci tak bardzo ze do mnie napisałaś!!! Bardzo się cieszę, że tekst o flamingach wzbudził tyle emocji. Chociaż też nie wiem jak płaczą bobry – ale czuje ze chyba bardzo.… Tak jak ja – i pewnie tak jak Ty 😉
Jeśli chodzi o pisanie to mi też wiele osób powtarza, że nie powinnam tego robić, bo moje teksty są pełne błędów. Wiem, że one takie są i nigdy nie będą idealne. (Język polski nie jest moim rodowitym językiem i na dodatek mam dysleksję, która nie pomaga w żadnych z 5 języków w których mówię.) Nie chcę żeby były idealne, bo ja też nie jestem idealna. Ale jestem najbardziej idealna jaka potrafię być – bardziej nie mogę 😉 A jeżeli będę ’starała się’ – moje teksty zatracą mnie – nie będą moje, nie przekażą tego co chcę powiedzieć i w jaki sposób. Najważniejsze jest aby były zgodne ze mną, tym co robię, kim jestem i w co wierzę.
Jest tylko jedna rola w której jesteś najlepsza ze wszystkich – w byciu Sylwią. A skoro w tym jesteś najlepsza – to po co szukać czegoś gorszego;)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło

Odpowiedź
Kasia G 18 lipca 2016 - 19:07

Dziękuję za miłe słowa. Również życzę siły i wytrwałości!
Twoje analizy są po prostu cenne i stymulują do własnych poszukiwań 🙂 Mam poczucie, że mało dziś relacji, w których ludzie mają ochotę dzielić się głębszymi przemyśleniami. Często jest w biegu, kurtuazyjnie i… dalej pędzimy. Takie są rozmowy, maile, posty. Jestem szczęściarą, że mam kilka osób w otoczeniu, które lubią jak jest autentycznie i nie boją się poświęcić tej autentyczności czas. Ale ciągle mi mało i dlatego się cieszę, że trafiłam kiedyś na Twój blog.
Można wybrać szybkie frytki i szybko zapomnieć ich smak, ale można też wybrać wykwintną potrawę, którą będzie się długo wspominać. Moim zdaniem Ty właśnie serwujesz to drugie 🙂 Nie przestawaj 🙂

Odpowiedź
Julia 19 lipca 2016 - 09:03

Kasiu – ja nie wierzę w pojedyncze zloty! Nie zgadzam się na to, żebym ja lub mój świat miał słomiany zapał. Nie wierzę w talent, bo wiem, że pracowitość i umiejętność niesłuchania innych gdy mówią „że nie ma sensu, że się nie uda, że po co” – są w stanie dużo więcej zdziałać niż wrodzone umiejętności. Ja nie mam szczególnie jakiś talentów – ale ten jeden który mam – do myślenia i analizowania do granic szaleństwa 🙂 wykorzystuję na maxa. Tylko tyle mam – nie umiem malować pejzaży, ani grać na skrzypcach, a ptaki płaczą, kiedy śpiewam. Więc dzielę się tym co mam – i kiedy dostaję komentarze takie jak Twój, to wierzę, że to kim jestem, co robię, w co wierzę – ma sens. Dlatego jestem Ci tak bardzo wdzięczna, że jesteś i że zechciałaś do mnie napisać. Bardzo Ci dziękuję! I cieszę się, że jesteś otoczona życzliwymi i inspirującymi ludźmi – to oni w dużym stopniu budują nasze emocjonalne DNA.

Odpowiedź
Kasia G 12 lipca 2016 - 20:14

Tytuł przyciągnął jak magnes 🙂 Być może dlatego, że jestem na etapie odkrywania prawdy o sobie i czerpania przyjemności z bycia autentyczną, bez masek, bez nadmiernego przeglądania się w oczach innych, z bycia po prostu i aż SOBĄ. Dzięki terapii, która jest niełatwą lecz fascynującą przygodą życiową, uczę się wierzyć, że moja prawda jest równie ważna jak prawdy wszystkich innych. A dla mnie najważniejsza, bo moja. I że mogę zaufać mojej prawdzie, bo ona poprowadzi mnie ku czemuś dobremu.
Ostatni akapit to piękna kwintesencja i trafne domknięcie całości.
Jak dobrze, że tworzysz TO miejsce, gdzie szczerze, mądrze i wyczerpująco można poczytać o życiu. Nie są to miałkie fast foodowe teksty, jakich wiele w sieci, a zawsze mam wrażenie, że głęboko przemyślane i spójne. Podwójnie dobrze, że można w nich czasami odnaleźć siebie, coś sobie uświadomić lub poddać refleksji.
Dzięki! 🙂

Odpowiedź
Julia 14 lipca 2016 - 13:12

Kasiu, nawet nie wiesz, jak bardzo tym razem ja potrzebowałam przeczytać taki list, jak Twój. Cały czas słyszę, że za dużo piszę, za poważnie, że powinnam bardziej zwięźle, w punktach i do rzeczy. Ważne jest dla mnie wiedzieć, że są ludzie dla których moja prawda i moja forma prawdy jest przyswajalna, czy nawet pomocna 🙂 Dziękuję! Bądź bardzo silna na swojej drodze – nie ma żadnej innej prawdy niż własna. I ty jesteś najlepszym dowodem, że nawet jak większości się nie podoba, to zawsze znajdzie się osoba lub dwie, które zobaczą światło w Twojej prawdzie. Więc musisz nieść swój ogień i dla siebie i dla tych kilku osób, dla których jest to ważne. Ściskam mocno.

Odpowiedź
Milena 10 lipca 2016 - 21:08

Julia, Twoje teksty to pokarm dla mojej duszy i umysłu, którym 2 lata temu dałam zadanie: mają znaleźć mnie i „moją prawdę”. Trochę im się już udało – trochę już siebie odnalazłam, ale jeszcze nie do końca. Twój blog to jeden z moich drogowskazów, dodaje otuchy. Dziękuję!

Odpowiedź
Julia 14 lipca 2016 - 13:02

Kochana Mileno, ucałowałaś mnie prosto w środek mojej duszy! Dziękuję ci bardzo! Zawsze tu jestem i zawsze będę – gdybyś gdzieś się zagubiła.
Całuję!

Odpowiedź
Katia 7 lipca 2016 - 11:07

Kochana, jak zawsze Twój tekst bardzo mnie motywuje i wspiera! Twój blog jest jak podmuch świeżego powietrza! Dziekuje!!🙏🏻❤️🌞
PS Ostatnio pozujesz jak modelka💃😊

Odpowiedź
Julia 8 lipca 2016 - 06:59

Katia, kochana jesteś, dziękuję! Cieszę się, że odnajdujesz się w moim świecie. To znaczy, że żyjemy w jednej bajce. No widzisz – niektórzy muszą pracować, żeby wyglądać jak modelka, a ja naturalnie wyglądam jakbym pozowała 🙂 Taki lajf 😉 Buziaki i pozdrawiam bardzo gorąco!

Odpowiedź
Iri Sunshine 7 lipca 2016 - 01:31

Piękny „manifest”. Podpisuję się pod nim rękami i nogami.

Odpowiedź
Julia 8 lipca 2016 - 06:54

Bardzo dziękuję!
Wierzę w to, że należy mówić, a nie siedzieć z podkulonym ogonem. Teraz mam taki czas w życiu, kiedy chcę głośno i wyraźnie powiedzieć kim jestem, a kim nie. Dziękuję Ci bardzo, że czytasz, że komentujesz i… że idziesz ze mną ta samą ścieżką 🙂

Odpowiedź

Zostaw komentarz Anuluj odpowiedź

Zapisz moje imię i nazwisko, adres e-mail i witrynę w tej przeglądarce, aby następnym razem skomentować.

psychomama_Julia

Tak bardzo kocham psychologię, że zrobiłam z niej integralną część mojego życia – jestem psychologiem i badaczem. Moją życiową misją jest przekonanie do filozofii #ParentsFirst. Chcę pokazać dzięki naukowym danym, że troska o siebie nie tylko nie jest egoistyczna, ale jest miarą tego, jak bardzo kochasz swoje dzieci. Bo nie ma szczęśliwych dzieci bez szczęśliwych rodziców!

Może Ci się spodobać

5 strategii dla rodziców którzy...

8 grudnia 2021

1 najbardziej skutecznie motywujące zdanie...

26 listopada 2021

Moje (niedoszłe) samobójstwo, czyli moja...

8 września 2021

Psychologiczny odpowiednik karmienia piersią

10 marca 2021

Najlepsze prezenty, czyli subiektywny prezentownik...

15 grudnia 2020
wcześniejszy post
Jestem kobietą luksusową
następny post
Jest część siebie, którą musisz zabić

O NAS

O NAS

#ParentsFirst

Tak bardzo kocham psychologię, że zrobiłam z niej integralną część mojego życia – jestem psychologiem i badaczem. Moją życiową misją jest przekonanie do filozofii #ParentsFirst. Chcę pokazać dzięki naukowym danym, że troska o siebie nie tylko nie jest egoistyczna, ale jest miarą tego, jak bardzo kochasz swoje dzieci. Bo nie ma szczęśliwych dzieci bez szczęśliwych rodziców!

Instagram

Odwiedź nas tu

Facebook Twitter Instagram Pinterest Youtube

Ostatnie posty

  • Czy feminizm zabija ojców?

    28 września 2022
  • 13 wskazówek jak rozmawiać z dziećmi o wojnie.

    25 marca 2022
  • Matcha Talks – książka dla ludzi myślących –  już w sprzedaży.

    16 grudnia 2021

Kategorie

  • BOOKS
  • CHILD FIRST
  • EXPERT TALKS
  • KSIĄŻKI
  • LOVE FIRST
  • LOVE MONDAYS
  • MATCHA TALKS
  • ME FIRST
  • MENTOO
  • PARENTS FIRST
  • PSYCHO LIFE
  • REKOMENDACJE

psychomama_julia

psychomama_julia
#matchatalks: CZY JA WYGLĄDAM JAK TWÓJ TERAPEUTA #matchatalks: CZY JA WYGLĄDAM JAK TWÓJ TERAPEUTA?

Jeśli mnie nie lubisz, coś Ci się we mnie nie podoba – to ok, ale ja nie muszę o tym wiedzieć.
Zachowaj to dla siebie lub dla swojego terapeuty. Ja nim nie jestem.

Możesz się zwierzyć koleżance, przyjaciółce czy mężowi. Pisanie komentarzy obcym ludziom w internecie jest słabe.

Jest oznaką złego wychowania i braku kultury osobistej.
Tak chcemy wychować nasze dzieci?

Mam nadzieję, że nasze plemię ma większe ambicje.

Uważacie, że każdemu w sieci można napisać co nam się podoba? Czy w sieci kultura osobista już nie obowiązuje?

––––––––––––––––––––––––––––––––––——
Matcha Talks 1 to zbiór 33 psychologiczno-egzystencjalnych historii, które pomogą zmienić perspektywę i zobaczyć pewne współczesne zjawiska trochę inaczej, niż widzą je wszyscy.
Napisana w bezkompromisowy i nieprzepraszający sposób. 

Matcha Talks jest dla nonkonformistów, współczesnych gladiatorów, którzy się nie zgadzają na ramy, łatki, etykiety, konwencje czy polityczna poprawność.

JUŻ DOSTĘPNA W NOWYM ROZMIARZE

⚡️Skomentuj słowem MATCHA 1 jeżeli chcesz dostać link do książki Matcha Talks 1.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci!

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
.
.
#terapueta #psycholog #komentarze #opinia #zwierzenia #kulutra #kulturaosobista #dobrewychowanie
#ParentsFirst: WYBACZANIE TO SŁABOŚĆ CZY NAJWIĘKSZA SIŁA?

Wybaczanie w związku jest kluczowym elementem budowania trwałej i zdrowej relacji.

Każdy z nas popełnia błędy, dlatego umiejętność wybaczania partnerowi pomaga przezwyciężyć trudne chwile i wzmacnia więź. 

Ważne jest, aby wybaczenie było szczere i oparte na zrozumieniu, a nie jedynie na chęci uniknięcia konfliktu. 
Nie oznacza to jednak zapominania o problemach – wybaczając, dajemy sobie i partnerowi szansę na naukę z popełnionych błędów. 

Ostatecznie wybaczenie może prowadzić do głębszego porozumienia i większej dojrzałości emocjonalnej w relacji.

Wybaczanie pozwala nam na własne oczyszczenie i nietrzymanie w sobie negatywnych emocji.

Ta kompetencja jest dobra w każdej relacji, nie tylko z partnerem.

Potraficie wybaczać? Czy nosicie w sobie złość?

—————————————————————
#ParentsFirst – to nowy sposób myślenia o rodzicielstwie.
Więcej wskazówek i dowodów na to, że troska o siebie, o swój rozwój, o swoje marzenia, o swoje emocje – to obowiązek, a nie przywilej rodziców – znajdziesz w książce PARENTS FIRST. 
Szczęśliwi rodzice = szczęśliwe dzieci.

⚡️Skomentuj słowem PARENTS jeżeli chcesz dostać link do książki Parents First.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci! 

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
.
.
#wybaczać #wybaczanie #złość #agresja #frustracja #kłótnia #niepowodzenie #zawód #smutek #rozczarowanie
#matchatalks: Moja koleżanka kiedy proponowali je #matchatalks: Moja koleżanka kiedy proponowali jej coś co ona uznała za niegodne jej zawsze mówiła: jestem uczulona na plastik.
Nigdy się nie zgadzała na nic, co nie było najwyższej jakości, bo uważała ze jakość jej życia składa się z jakości jej codziennych wyborów.

3 razy korporacje próbowały kupić moją firmę badawczą. 
3 razy chciałam ją sprzedać dopóki w negocjacjach nie pojawiło się sformułowanie: ale aby się to opłacało, musimy obniżyć standard (czyli jakość) realizowanych badań oraz raportów.

Każdy może robić badania – to nie jest wiedza tajemna. Jedyny sposób przetrwania dla takich małych firm jak ja – to była wybitna jakość i to mój jedyny sposób, żeby przeżyć moje życie.

Kiedy Fergus stworzył jedną z najdroższych kampanii w historii IBM zapytali go, jak on, jako dyrektor kreatywny tej kampanii, daje radę sobie z presją tego, że tworzy reklamę za 10 mln.

A on powiedział, że: „zawsze czuje taką samą presję – nie większą nie mniejsza, bo liczy się pomysł a nie pieniądze. 
Tak samo się denerwuje kiedy tworzę kampanie za 100 tys. jak kiedy tworzę za 10 mln.”
Więc czuję presję nie wydawanych pieniędzy,
ale presję czy dowiozę jakość.
Bo to jedyne co ma dla mnie znaczenie.”

Chciałam zachęcić nas wszystkich do alergii na plastik. Na bylejakość.
I do zaprzestania wyścigu, jeżeli on obniża jakość naszego życia czy naszej pracy.

Bo ważne jest żeby móc sobie spojrzeć w lustro.

Co Wy myślicie na temat doskonałości? Na temat jakości?
W których obszarach Wam brakuje jakości najbardziej?
––––––––––––––––––––––––––––––––––——
Matcha Talks 1 to zbiór 33 psychologiczno-egzystencjalnych historii, które pomogą zmienić perspektywę i zobaczyć pewne współczesne zjawiska trochę inaczej, niż widzą je wszyscy.
Napisana w bezkompromisowy i nieprzepraszający sposób. 

Matcha Talks jest dla nonkonformistów, współczesnych gladiatorów, którzy się nie zgadzają na ramy, łatki, etykiety, konwencje czy polityczna poprawność.

JUŻ DOSTĘPNA W NOWYM ROZMIARZE

⚡️Skomentuj słowem MATCHA 1 jeżeli chcesz dostać link do książki Matcha Talks 1.⚡️

#jakość #praca #wykonanie #szkodażycianabylejakość #pasja #wiedza #sukces #inspiracja #motywacja #rozwój #perfekcjonizm #doskonałość #standardy
#ParentsFirst: CZY TO OK CAŁOWAĆ DZIECKO W USTA? #ParentsFirst: CZY TO OK CAŁOWAĆ DZIECKO W USTA?

Pewne decyzje rodziców są decyzją rodziców. I naprawdę nikomu nic do tego.

„No ja bym tak nie mogła”.
– No może Ty byś nie mogła, ale co mnie to obchodzi?

Pisanie komentarzy dla samego pisania nie ma większego sensu, zupełnie nic nie wnosi. A że masz prawo do własnej opinii? Masz również prawo jej nie wygłaszać :)

Ohydne jest sugerowanie innym złych zamiarów i intencji. Obce osoby poza tym co widzą lub przeczytają nic więcej nie wiedzą. Nie wiedzą jakie są relacje miedzy dwoma osobami, na co się umówiły lub nie, jakie mają zwyczaje.

Też czujecie się osaczeni przez poprawność polityczną i że tak mnóstwo osób narzuca co jest właściwe a co nie?

Ps. Skomentujcie słowem JULIA i wyślę Wam link do sytuacji Julii Roberts z Travisem.

––––––––––––––––––––––––––––––––––——
Matcha Talks 1 to zbiór 33 psychologiczno-egzystencjalnych historii, które pomogą zmienić perspektywę i zobaczyć pewne współczesne zjawiska trochę inaczej, niż widzą je wszyscy.
Napisana w bezkompromisowy i nieprzepraszający sposób. 

Matcha Talks jest dla nonkonformistów, współczesnych gladiatorów, którzy się nie zgadzają na ramy, łatki, etykiety, konwencje czy polityczna poprawność.

JUŻ DOSTĘPNA W NOWYM ROZMIARZE

⚡️Skomentuj słowem MATCHA 1 jeżeli chcesz dostać link do książki Matcha Talks 1.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci!

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
.
.
#poprawnośćpolityczna #zachowanie #właściwe #opinia #komentarze #zamiar #intencja #zastraszenie #hejt #hejter #wybory #decyzje
#Parentsfirst: Powinna powstać taka dyscyplina ol #Parentsfirst: Powinna powstać taka dyscyplina olimpijska – samobiczowanie się matek‼️

Myślę, że walka byłaby dosyć wyrównana.
Bo każda z nas najczęściej zasługuje na złoto.

Powinnyśmy się tutaj uczyć od naszych mężczyzn – robią swoje, najlepiej jak mogą i dalej się zajmują sobą.
A my, zamiast napić się matchy, wina, zjeść czekoladkę – w spokoju i przyjemności – wyciągamy bicze i zaczynamy sesje autotorturowania się.
Nikt nie narzeka, nikt nie umiera, nikt nie jest nieszczęśliwy, ale my i tak znajdziemy powód, dla którego zasługujemy na karę.
Karę za bycie człowiekiem, czyli istotą z założenia niedoskonałą, kruchą, delikatną i emocjonalną.

Kobieta to nie czołg.
Nie robot.

A dziecko nie jest jak jajko. Więc, nie – nie będzie miało  traumy do końca życia, bo Ty nie lubisz się z nim bawić czy spóźniłaś się na jego przedstawienie…

Czym Wy się zadręczacie❓
Jakie są Wasze zdarte płyty❓
Jak sobie z nimi radzicie❓

Komentujcie! Tu sami swoi. Cokolwiek myślisz o sobie – pewnie każda z nas tak też myślała.

—————————————————————
#ParentsFirst – to nowy sposób myślenia o rodzicielstwie.
Więcej wskazówek i dowodów na to, że troska o siebie, o swój rozwój, o swoje marzenia, o swoje emocje – to obowiązek, a nie przywilej rodziców – znajdziesz w książce PARENTS FIRST. 
Szczęśliwi rodzice = szczęśliwe dzieci.

⚡️Skomentuj słowem PARENTS jeżeli chcesz dostać link do książki Parents First.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci! 

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
.
.

#onetribe #samiswoi #mamaitato #rozwój #rodzicielstwo #psychologia #samobiczowanie #dyscyplinaolimpijska #odpuść #odpuśćsobie #emocje #akceptacjasiebie
#ParentsFirst: NIE ODDYCHAJ, NIE MURGAJ, ZNIKNIJ #ParentsFirst: NIE ODDYCHAJ, NIE MURGAJ, ZNIKNIJ

Są takie dni, że wszystko nas wkurza, drażni i wyskoczyliśmy przez okno. Jesteśmy przepracowani, przebodźcowani, zestresowani, niedospani.

Naszym dzieciom również to się zdarza. Bywają marudne, poirytowane i często odbija się na mamie lub tacie.

Okażcie wiele zrozumienia swoim dzieciom, bo nie potrafią jeszcze dobrze nazywać swoich emocji.

To nic złego nie musi oznaczać i z pewnością nie, że jest niegrzeczne.

Wasze dzieci też się na Was złoszczą? Jak sobie wtedy radzicie?

—————————————————————
#ParentsFirst – to nowy sposób myślenia o rodzicielstwie.
Więcej wskazówek i dowodów na to, że troska o siebie, o swój rozwój, o swoje marzenia, o swoje emocje – to obowiązek, a nie przywilej rodziców – znajdziesz w książce PARENTS FIRST. 
Szczęśliwi rodzice = szczęśliwe dzieci.

⚡️Skomentuj słowem PARENTS jeżeli chcesz dostać link do książki Parents First.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci! 

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia
.
.
#złość #zdenerwowanie #frustracja #złedni #emocje #stres #drażliwość #zrozumienie #psychologiadlarodziców #psychologiadziecka
#MeFirst: MOJE SPOSOBY NA SELF-CARE Dostaję od W #MeFirst: MOJE SPOSOBY NA SELF-CARE

Dostaję od Was mnóstwo pytań jak dbam o skórę, o włosy. 

Ten reel jest raczej mało psychologiczny. Choć self-care i rytuały są dla nas bardzo potrzebne i ważne.

Tutaj krótka zajawka, a na YouTubie dłuższy film. Skomentujcie WŁOSY i wyślę Wam link do nagrania.

Jeżeli będziecie chcieli to mogę udostępnić Wam jeszcze film czym się maluje. Dajcie znać :)

———————————————————————
W ramach self-care polecam Wam również czytanie Matcha Talks 1.
Matcha Talks 1 to zbiór 33 psychologiczno-egzystencjalnych historii, które pomogą zmienić perspektywę i zobaczyć pewne współczesne zjawiska trochę inaczej, niż widzą je wszyscy.
Napisana w bezkompromisowy i nieprzepraszający sposób. 

Matcha Talks jest dla nonkonformistów, współczesnych gladiatorów, którzy się nie zgadzają na ramy, łatki, etykiety, konwencje czy polityczna poprawność.

JUŻ DOSTĘPNA W NOWYM ROZMIARZE

⚡️Skomentuj słowem MATCHA 1 jeżeli chcesz dostać link do książki Matcha Talks 1.⚡️

Jestem Julia (psychomama) i razem z Fergusem (psychodaddy) promujemy filozofię Parents First – bo bez szczęśliwych i silnych rodziców – nie ma szczęśliwych i silnych dzieci!

Więcej praktycznej wiedzy na temat psychologii rodzicielstwa oraz prawdziwej równości:
.
.
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
Obserwuj ➡️➡️➡️➡️ @psychomama_julia 
.
.
#piękno #włosy #skóra #makijaż #beauty #kosmetyki #polecajki #self-care #dbamosiebie
MATCHA TALKS LIVE: Afera BLAKE pokazuje kondycję MATCHA TALKS LIVE: Afera BLAKE pokazuje kondycję naszego świata. Jego frustracje i jej upadku tych komu się dobrze wiedzie. 

Dajcie znać co o tym myślicie 

—— 
matcha talks 2 jets poświęcona krytycznemu myśleniu i lepszemu rozumieniu co się dzieje we współczesnym świecie.

Skomentuj słowem MATCHA1 a wyślę ci link
Chcę zobaczyć więcej Dołącz do plemienia

  • Facebook
  • Instagram
  • Youtube
  • Email
  • Polityka prywatności

ALL RIGHTS RESERVED Copyright © 2021 Julia Izmalkowa


Wróć na górę
psychomama
  • O NAS
  • PARENTS FIRST
    • LOVE FIRST
    • ME FIRST
    • CHILD FIRST
    • LOVE MONDAYS
    • MENTOO
  • REKOMENDACJE
  • KSIĄŻKI
  • MATCHA TALKS
  • EXPERT TALKS
  • SKLEP

CZYTAJ TAKŻEx

Pić czy nie pić, kiedy karmisz piersią?

10 czerwca 2020

Proste sposoby, żeby poradzić sobie ze stresem

1 kwietnia 2015

Przestań wreszcie narzekać!

22 marca 2018